Ukoronowany sezon 2020 prawie się skończył, więc to chyba dobra pora na ściągnięcie pajęczyn z tematu i wrzucenie jakiegoś podsumowania. Rok 2020 jaki był każdy widział, wirusy, zakazy, słabe lato, ale mimo wszystko naklepałem trochę km podczas mojego drugiego sezonu na litrze - trochę sportowo, trochę turystycznie.
Za wiele modów z moto nie poczyniłem, bo w większości jest już takie jakie zawsze chciałem
Na początku sezonu szarpnąłem się na nową oponke na przód - wybór padł na Bridgestone S22 (gumy - temat rzeka, ja jednak postawiłem na nowszą wersję gumek, które miałem).

Początek sezonu obfitował w różne wycieczki - dookoła komina i te dalsze. Na start fotencja ze Śląska z Maczugą Herkulesa.

Pare dni później udało się wyskoczyć na tor do Kisielina. Jeździło się pysznie - zaczynając od samej pogody, po ilość ludzi w dniu, w którym byłem, aż po odczucia na moto. Wyjazd wspominam bardzo dobrze.
Dwa tygodnie później po raz kolejny natrafiła się okazja ponownego odwiedzenia obiektu w Kisielinie, z czego oczywiście skorzystałem. Za dużo zdjęć nie mam, bo wiadomo, że nikt nie jedzie tam focić, tylko trenować




Jak widać, moja poprzednia F4iS żyje i ma się bardzo dobrze

Z opon jestem bardzo zadowolony, na mały tor wystarczają na moją amatorską jazdę.


Po torowaniu miały wpaść nowe klocki hamulcowe - wybór padł na SBS sintermetalowe, ostatecznie stare miały na tyle dużo mięcha, że jeszcze dojeżdże je do końca sezonu. Mam cichą nadzieje, że te SBSy nie wciągną mi tarczy w pół sezonu

Jak powiada 11 przykazanie - "przynajmniej raz w roku czeskie winkle odwiedzić". Tak też się działo w moim przypadku. Na Czechy nie mam daleko, drogi mają świetne, Czerwonohorskie sedlo nie musi "namawiać" do polatania w ciepłe weekendowe dni.



Udało mi się też dorwać laminaty, niestety już nie miałem okazji ich wypróbować. W każdym razie leżą, czekają, nie wołają jeść - sprawdzimy je w przyszłym sezonie

No i poza tym, znów turystyka


Z planów na zimę - na pewno muszę zmienić napęd. I to w sumie najważniejszy plan. Z tego co mi wiadomo jest jeszcze ori i jest nierówno wyciągnięty. Wybór na 97% padnie na zębatki sunstar, przełożenia fabryczne. Sam łańcuch najmocniejszy złoty DID

.
Druga rzecz, na pewno wymiana klocków hamulcowych, czyszczenie zacisków hamulcowych, tłoczków. Jeśli finansowo się uda, to wpadną przewody w stalowym oplocie HEL.
Może wpadnie nowa oponka na tył, ale to dalszy plan, bo obecna S20 jeszcze ma trochę mięcha.
Byłoby miło wrzucić jakiś quickshifter - miałem okazje się przejechać na moto z tym gadżetem i ogólnie niezła sprawa

- ale to w dalekiej przyszłości. Są rzeczy ważne i waniejsze
Co do silnika - wymiana świec, wypadałoby sprawdzić łańcuszek rozrządu, luzy zaworowe. Na tą chwile więcej nie pamiętam.
Honda podczas zakupu miała przebieg 14 tys. Po dwóch sezonach u mnie ma 29 300. Moto bardzo mi pasuje, daje mega frajde z jazdy, nie rujnuje finansowo. Jest takie, jakie sobie wymarzyłem
