Najgorsze jest to że to kolejna "ofiara dużego sprzętu". Co mam na myśli, u mnie chłopak w tym roku kupił sobie na pierwsze moto 600ccm, nie ogarnął mocy przejeżdżajac w korku, uderzyl w lusterko i manetka mu się odkręciła... i co teraz? Leży w szpitalu, wiadomo już że nie będzie chodził...
Kolega pierwszy z tego forum, pierwsze moto 600ccm... Niestety nie ma go już z nami
Drugi forumowy kolega i kolejna ofiara.
Panowie, nadal twierdzę że duże pojemności na początek, to nie jest dobry pomysł dla większości początkujących motonitów....